piątek, 23 maja 2014

Rozdział 2

Rose
 
29.06.2014
                                        Kochany Pamiętniku!
 
                Jadąc do nowego domu, razem z Ally byłyśmy bardzo zestresowane ale za razem szczęśliwe . W drodzę pani Maura i pan Bobby opowiadali nam o swoich dwóch synach : Niallu i Gregu i o sobie , o swoim dotychczasowym życiu powiedzieli coś w stylu :
- Od dawna chcieliśmy mieć córeczki ale no cóż... urodziła nam się dwójka wspaniałych synów a jak Niall opuścił nasz rodzinny dom zrobiło się tak smutno bez niego i postanowiliśmy że zaadoptujemy córki .
Pamiętam  gdy to mówiła odwróciła się do nas i uśmiechnęła jednak w oczach miała łzy którym nie pozwalała popłynąć dalej . Także ja z Ally opowiedziałyśmy im o nas. Horanowie zaczęli zadawać mi pytania typu gdzie się nauczyłam tak świetnie tańczyć - Proste musiałam mieć w domu dziecka jakieś zajęcie inni cipają a ja tańczę , jednak uważam że nie wychodzi mi to za dobrze .  Po tej rozmowie stwierdziłam że są oni bardzo miła , kochająca się rodziną . Nie mogłam się już doczekać spotkania z moimi i Ally nowymi braćmi. Po pewnym czasie jazdy zapytałam się Maur czy mogła by nam opowiedzieć o swoich synach jednak ona odmówiła , trochę to dziwne no ale po chwili dodała że same zobaczymy jacy oni są . Uśmiech wdarł się wtedy na moją twarz . W końcu dojechaliśmy spojrzałam na swój zegarek była 12:55 .  Wyszliśmy z auta i zauważyłam dom który był prześliczny, weszliśmy do środka nikogo nie było dziwne przecież Niall i Greg mieli przyjść na obiad .  W końcu Maura dodała :Niall się spóźni bo jest na próbie na a Greg w ogóle nie przyjdzie ponieważ musi załatwić jakąś pilną sprawę ale zamiast niego będzie czwórka przyjaciół Nialla . Czemu ja wtedy nie skapnęłam się że to są rodzice Nialla Horana? No czemu ja się pytam? Pan Bobby zaniósł nasze walizki do pokoi a pani Maura poszła przygotować obiad. Mój pokój był cudowny bardzo mi  się podobał Ally pokój tez był fajny ale mój lepszy heheh .  Postanowiłam pomóc mojej nowej mamie z obiadem i przygotowałyśmy Carbonara. Nagle do domu wszedł Niall ze swoimi przyjaciółmi . Poprostu nie mogłam w to uwierzyć zostałam przyrodnią siostrą sławnego piosenkarza. Na początku trudno mi sie było przyzwyczaić do nowych osób ale chłopaki rozluźniali atmosfere wygłupiając się cały czas. Carbonara wyszło przepysznie w czasie jedzenia chłopaki zaczęli chwalić danie Maur , jednak ona powiedziała że to ja je ugotowałam i zaczęli mnie obsypywać komplementami miłe i to bardzo . Po obiedzie poszliśmy do salonu, pogadać . To prawda z chłopcami nie można się nudzić są oni bardzo żywiołowi jednak największą moją uwagę przykuł ten

jeden. Był on ubrany w czarne spodnie na których były szelki , nogawki miał lekko zawinięte do góry przez co było widać jego tatuaże na kostkach ciekawe czy ma ich więcej? Mniejsza jego bluzka była w czarno-biała w jakieś tam napisy na bluzce była bluza z napisem "Nike" . Włosy miał ułożone na bok , tak jak fryzura większości chłopców . Obstawiałąm że jest on najmłodszy z chłopców ponieważ jest taki wesoły i nie zachowuje się jak najstarszy bardziej do opisu najstarszego członka drużyny pasował chłopak z włosami stojącymi do góry . Ale okazało się inaczej Louis bo tak miała na imię ten przystojniak co STOP jaki przystojaniak wyglądał przeciętnie . No dobra był troszkę ładnie no może trochę bardziej . Mniejsza jest przystojny i jest najstarszy nie zachowuje się jak na jego wiek przystało . Nagle do pokoju weszła pani Maura i zaczęła z nami rozmowę a po chwili dodała że świetnie tańczę i chłopcy oczywiście chcieli abym im pokazała co umiem . Nie miałam innego wyboru i to zrobiłam. Wszystkim sie bardzo podobało. Wieczorem jednak chłopaki musieli już iść ponieważ mili jutro rano znowu próbę a ja poszłam się umyć i przebrać w piżamę. Po wykąpaniu zaczełam się rozpakowywać gdy nagle ktoś zapukał do drzwi. Byli to Niall to jak to on nie pojechał z resztą dziwne usiadł na moim łóżku i powiedział mi że ma razem z chłopakami dla mnie niespodziankę i że jutro jak wrócą z próby jedziemy pozwiedzać miasto . Powiedział jeszcze że mają dla mnie specjalną niespodziankę ale to się dowiem dopiero jutro. Tak spędziłam pierwszy dzień w moim nowym domu, zapoznając wspaniałych ludzi i dobrze się bawiąc. Tęskniłam także za moimi starymi przyjaciółmi, nigdy ich nie zapomnę. Dlatego na sam wieczór zadzwoniłam jeszcze do nich . Ale po chwili  zgasiłam światło i położyłam się spać, wkońcu jutro ma być cięzki ale niezwykły dzień.
 
 
                                                                          Ciąg dalszy nastąpi......