Rose
29.06.2014
Kochany Pamiętniku!
Jadąc do nowego domu, razem z Ally byłyśmy bardzo zestresowane ale za razem szczęśliwe . W drodzę pani Maura i pan Bobby opowiadali nam o swoich dwóch synach : Niallu i Gregu i o sobie , o swoim dotychczasowym życiu powiedzieli coś w stylu :
- Od dawna chcieliśmy mieć córeczki ale no cóż... urodziła nam się dwójka wspaniałych synów a jak Niall opuścił nasz rodzinny dom zrobiło się tak smutno bez niego i postanowiliśmy że zaadoptujemy córki .

jeden. Był on ubrany w czarne spodnie na których były szelki , nogawki miał lekko zawinięte do góry przez co było widać jego tatuaże na kostkach ciekawe czy ma ich więcej? Mniejsza jego bluzka była w czarno-biała w jakieś tam napisy na bluzce była bluza z napisem "Nike" . Włosy miał ułożone na bok , tak jak fryzura większości chłopców . Obstawiałąm że jest on najmłodszy z chłopców ponieważ jest taki wesoły i nie zachowuje się jak najstarszy bardziej do opisu najstarszego członka drużyny pasował chłopak z włosami stojącymi do góry . Ale okazało się inaczej Louis bo tak miała na imię ten przystojniak co STOP jaki przystojaniak wyglądał przeciętnie . No dobra był troszkę ładnie no może trochę bardziej . Mniejsza jest przystojny i jest najstarszy nie zachowuje się jak na jego wiek przystało . Nagle do pokoju weszła pani Maura i zaczęła z nami rozmowę a po chwili dodała że świetnie tańczę i chłopcy oczywiście chcieli abym im pokazała co umiem . Nie miałam innego wyboru i to zrobiłam. Wszystkim sie bardzo podobało. Wieczorem jednak chłopaki musieli już iść ponieważ mili jutro rano znowu próbę a ja poszłam się umyć i przebrać w piżamę. Po wykąpaniu zaczełam się rozpakowywać gdy nagle ktoś zapukał do drzwi. Byli to Niall to jak to on nie pojechał z resztą dziwne usiadł na moim łóżku i powiedział mi że ma razem z chłopakami dla mnie niespodziankę i że jutro jak wrócą z próby jedziemy pozwiedzać miasto . Powiedział jeszcze że mają dla mnie specjalną niespodziankę ale to się dowiem dopiero jutro. Tak spędziłam pierwszy dzień w moim nowym domu, zapoznając wspaniałych ludzi i dobrze się bawiąc. Tęskniłam także za moimi starymi przyjaciółmi, nigdy ich nie zapomnę. Dlatego na sam wieczór zadzwoniłam jeszcze do nich . Ale po chwili zgasiłam światło i położyłam się spać, wkońcu jutro ma być cięzki ale niezwykły dzień.
Ciąg dalszy nastąpi......